For Away to bardzo kobiecy zapach, który kojarzy mi się z
droższymi perfumami. Jest to kompozycja
ylang-ylang, białego jaśminu i róży wzbogacona delikatnymi nutami wanilii,
drzewa sandałowego i zmysłowego piżma. Niektóre z Was wiedzą, że lubię perfumy
delikatne o świeżym zapachu, ale te bardzo, ale to bardzo mnie zachwyciły. Są
słodkie, ale nie duszące. Plusem jest to, że długo się utrzymują. Na początku
zapach jest dosyć ciężki, ale po chwili łagodnieje. Dzięki temu For Away są wydaje,
ponieważ nie trzeba dużo ich na siebie ,,wylewać”. Wystarczy jedna/ dwie mgiełki.
Buteleczka niczego sobie.
Znacie te perfumy, czy również Wam się podobają?
Mam je i jestem w nich zakochana :)
OdpowiedzUsuńA jaka ładna buteleczka :)
OdpowiedzUsuńTeż je mam. Uwielbiam
OdpowiedzUsuńO, a mi nie podchodzą.
OdpowiedzUsuńKlasyki, ale ja ich jeszcze nie miałam :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńDla mnie są za słodkie
OdpowiedzUsuńWąchałam bardzo przyjemny zapach <3
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym zapachem z A von jest Percidive czy jakoś tak się pisze: *
OdpowiedzUsuńWiem o których mówisz :) Też są ładne :D
UsuńMoja mama je kiedyś miała i bardzo lubiła. Ja niestett kompletnie nie pamiętam ich zapachu :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie podoba mi się ten zapach!
OdpowiedzUsuń