Jest dziś straszna pogoda i cały dzień przepisuję notatki z wykładów. Już tak mi się nie chce, że brak słów, dlatego postanowiłam oderwać się chociaż na chwilę od tego i napisać dla Was pościk ;)
Planowałam napisać osobne posty moich testów antyperspirantów, ale ponieważ 1 z nich mnie rozczarował, postanowiłam je porównać ;) Który mnie rozczarował? Adidas climacool czy Rexona biorythm Ultra Dry?
Antyperspiranty to podstawowy produkt, który ma każda/ każdy z nas. Różne firmy proponują nam duży wachlarz preparatów. Mamy do wyboru aerozole, sztyfty, aplikatory kulkowe, kremy. Ja dziś przedstawię Wam aerozol i sztyft. Miłej lektury :D
Pierwsza opinia dotyczy Rexony:
Co o produkcie napisał producent?
Antyperspirant Rexona Biorythm z systemem motionsense™ zapewnia długotrwałą ochronę, kiedy jesteś w ruchu.
Moja opinia?
Forma antyperspirantu w postaci sztyftu jest dla mnie najporęczniejsza. Mały produkt idealny do torebki. Sztyft jest zabezpieczony dodatkową zatyczką, którą wyrzuciłam ponieważ ich nie znoszę ;) Mechanizm działa bez zarzutów, nie zacina się. Konsystencja jest biała, twarda, ale nie kruszy się. Po zaaplikowaniu (oczywiście w małej ilości) nie roluje się, jak to czasem bywa z takimi produktami. Po nałożeniu tworzy lekko wyczuwalną przezroczystą warstwę. Rexona Dry Deo Stick nie zawiera alkoholu co jest dla mnie dużym plusem. Zapach słodki ale delikatny, jest przyjemny. Rexona Biorythm Ultra Dry nie wywołała u mnie żadnych reakcji alergicznych ani podrażnień nawet po depilacji. Minusem jest to, że niestety zostawia lekko białe plamy na ciemnych koszulkach.
Skład:
Druga opinia dotyczy antyperspirantu Adidas
Co o produkcie napisał producent?
Unikalna formuła z zaawansowaną technologią kapsułek świeżości aktywowanych podczas ruchu - im więcej się ruszasz, tym lepiej działa. Przeciw białym śladom.
Moja opinia?
Ten antyperspirant w aerozolu umieszczony jest w butelce aluminiowej z rozpylaczem. Zapach jest intensywny, ale ładny. Silnie się rozpryskuje, dlatego lepiej go użyć w pomieszczeniu z wentylacją. Po depilacji nie polecam go stosować, ponieważ bardzo piecze skóra ;) W porównaniu z Rexoną w sztyfcie nie pozostawia białych plam na ubraniach. Jednak antyperspirant bardzo mnie rozczarował. Był reklamowany i bardzo chciałam go przetestować. Zgłosiłam się nawet do testów na jednaj ze stron, ale nie zostałam wybrana. Bardzo się tym rozczarowałam, ale teraz widzę, że niepotrzebnie. Antyperspirant jak dla mnie nie jest skuteczny. Mimo, że producent zaznaczył, że działa podczas ruchu, zauważyłam na koszulkach duże, wilgotne plamy. Tak, pociłam się mimo zapewnień producenta. Antyperspirant powinien działać, a po tym miałam uczucie, że pocę się jeszcze bardziej. Czytałam sporo opinii o nim. Były i pozytywne i negatywne. Jak dla mnie totalna klapa... :(
Skład:
Skład: Butane-Isobutane-Propane, Cyclopentasiloxane, Aluminum Chlorohydrate, C12-15 Alkyl Benzoate, Parfum/Fragrance, Disteardimonium Hectorite, Dimethicone, Caesalpinia Spinosa Gum, Hydrogenated Polydecene, Sodium Starch Octenylsuccinate, Sorbitan Sesquioleate, Linalool, Mannitol, Hexyl Cinnamal, Sucrose Stearate, Silica, Limonene, Citronellol, Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone, Hydrated Silica, Gossypium Herbaceum (Cotton) Powder, Citric Acid, BHT, Sodium Ascorbate, Calcium Disodium EDTA.
Tak jak napisałam, Adidas climacool u mnie nie sprawdził się. Czy używałyście tych dwóch antyperspirantów? Jakie są wasze opinie?
Nigdy ich nie używałam :) Ja lubię Ziaję :)
OdpowiedzUsuńMnie od dłuższego czasu kusi, aby kupić antyperspirant Ziaji, ale nie mogę sama się przekonać:) Zawsze z powrotem odkładam go na półkę
UsuńNie miałam jeszcze tych produktów
OdpowiedzUsuńJa mam tą rexone ale w aerozolu i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji ich jeszcze testować, szkoda, że się nie sprawdził ten w areozolu bo bardziej mi taka aplikacja pasuje :(
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie miałam , u mnie najbardziej sprawdza się kulka z garniera :)
OdpowiedzUsuńJa zwykle wybieram produkty Rexony.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Rexonę, ale zwykle wybieram spray.
OdpowiedzUsuńAdidas niestety jest za słaby dla mnie
OdpowiedzUsuńAdidasa nigdy nie miałam. Używam Dove :)
OdpowiedzUsuńJeszcze kiedyś za czasów nastolatki kochałam sztyfty, tylko one jako jedyne nie zostawiały śladów na moich ubraniach, a teraz używam same spraye... :)
OdpowiedzUsuńLubię Rexonę :)
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z tych, moim ulubieńcem jest Nivea Invisible :)
OdpowiedzUsuńhttp://madeleinye.blogspot.com/
Nie używałam ich, ostatnio polubiłam żelowy antyperspirant :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam antyperspiranty rexony w kulce, teraz odeszłam od nich na rzecz vichy :)
OdpowiedzUsuńTeż ich nie używam. Mam wrażliwą skórę, więc szukam delikatnych alternatyw.
OdpowiedzUsuńNie używałam ani jednego ani drugiego. Rexonę mam w planach wypróbować.
OdpowiedzUsuńNajczęściej sięgam po sztyfty lub kulki, najbardziej lubię zieloną Vichy. Aerozoli za to staram się unikać, nie lubię ich, zawsze pryskam zbyt dużo bo nie mam wyczucia i okazują się być u mnie wyjątkowo mało wydajne :)
OdpowiedzUsuńGdzie znikłaś kochana? Wracaj :*
OdpowiedzUsuń